Co najmniej pięć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w Hims w środkowej Syrii. Według świadków siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do tłumu opuszczającego cmentarz po pogrzebie 13 zabitych wczoraj demonstrantów.

Trwające od połowy marca demonstracje przeciwko autokratycznym rządom prezydenta Baszara el-Asada i ich tłumienie przez siły bezpieczeństwa wskazują, że żadna ze stron nie jest w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Opozycja wciąż organizuje protesty, mimo że siły Asada tłumią je siłą, nie reagując na głosy oburzenia z zagranicy i międzynarodowe sankcje nałożone na najważniejszych funkcjonariuszy państwowych.