28-latka zniszczyła jeden z najsłynniejszych obrazów z muzeum w paryskim Lurze. Na "Wolności wiodącej lud na barykady" Eugene'a Delacroix namalowała markerem liczący 30 centymetrów, zagadkowy napis "AE911". Muzeum uspokoiło w komunikacie, że płótno da się z łatwością oczyścić. Do incydentu doszło w nowej filii Luwru w Lens na północy Francji, gdzie wypożyczono z Paryża to XIX-wieczne arcydzieło.

Kobieta natychmiast została zatrzymana przez muzealnego strażnika. Funkcjonariuszowi pomogła osoba zwierzająca muzeum. Według policji, 28-latka jest niezrównoważona psychicznie. "Wolność wiodąca lud na barykady" Eugene'a Delacroix stała się jednym z symboli Francuskiej Republiki. Jest jednym z najczęściej reprodukowanych obrazów Luwru. Dzieło widniało m.in. na francuskich banknotach o wartości nominalnej 100 franków (przed wprowadzeniem euro). Zdobiło też okładkę płyty "Viva la vida or death and all his friends" znanego brytyjskiego zespołu rockowego Coldplay.

Muzeum w zapuszczonym regionie

W grudniu ubiegłego roku filie Luwru w górniczym mieście Lens na północy Francji otworzył prezydent Francois Hollande. Budowa muzeum składającego się ze szkła i aluminium kosztowała 150 milionów euro. Placówka ma co roku przyciągać około pół miliona turystów. Cztery prostokątne budynki wzniesiono w miejscu nieczynnej kopalni węgla. Niedaleko znajduje się miejski stadion i hałdy żużlu. Twórcy muzeum chcieli w ten sposób przypomnieć dzieje całego regionu, który przez ostatnie dekady był ściśle związany z przemysłem. Zaskakująca dla niektórych, lokalizacja nowego oddziału muzeum, miała zmusić znaną na całym świecie placówkę, do opuszczenia "bezpiecznego paryskiego kokonu". Miało pełnić rolę "prawdziwie narodowej placówki kulturalnej" - przekonywał dyrektor Luwru Henri Loyrette. Chodziło też o to, aby oddział Luwru stanął w miejscu, gdzie kultura zanika. Lens zostało spustoszone przez wszystkie możliwe kryzysy i wszystkie wojny, a zamieszkują je dokładnie tacy ludzie, do jakich chcemy docierać - tłumaczył Loyrette.

W Lens będzie można podziwiać ponad 200 dzieł sztuki wypożyczanych z muzeum w Luwrze oraz wystawy czasowe. Wśród pierwszych eksponatów znalazła się właśnie "Wolność wiodąca lud na barykady". Lokalne władze szacują, że nowy oddział Luwru pomoże regionowi stanąć na nogi. Zapowiadają inwestycje w hotele, restauracje i sklepy i liczą na najazd turystów.

UG