Zaledwie kilkanaście minut trwało spotkanie lidera rolniczych protestów Sławomira Izdebskiego z ministrem Markiem Sawickim. Przed resortem trwa pikieta. Rolnicy domagają się m.in. wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz interwencję na rynku mleka i wieprzowiny. Izdebski zapowiedział na przyszły tydzień 100-tysięczną manifestację rolników i górników.

Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski krótko po rozpoczęciu o godzinie 14:00 rozmów z ministrem Markiem Sawickim opuścił spotkanie. Minister po raz kolejny odrzucił postulaty rolników, dotyczące rekompensat za starty wyrządzone przez dziki i interwencji na rynku mleka i trzody. To oznacza eskalację rolniczych protestów.

Dzisiaj inwazja polskich rolników dopiero się rozpoczyna. Dopiero ten rząd pozna siłę chłopską - mówił Izdebski.

Zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia do Warszawy ma przyjechać 100 tysięcy rolników i wspierających ich górników.

Dopiero ten rząd pozna siłę chłopską i pozna siłę górników. Jeszcze dzisiaj skontaktujemy się z górnikami, którzy już szykują inwazję i razem z nami wspólnie za kilka dni, 100 tys. ludzi stanie w Warszawie i nie wyjdziemy z Warszawy, dopóki ten antyludzki, antyrolniczy i antypolski rząd nie odejdzie. To jest rząd zdrajców i musi odejść. Z tymi zdrajcami nie ma już o czym rozmawiać - grzmiał Izdebski.

Jak mówił, rolnicy protestujący w środę w stolicy mają ją opuścić dopiero w godzinach wieczornych, a dalej mają wzmacniać blokady.

Wejście do ministerstwa od ulicy Wspólnej odgradzają metalowe barierki. Na miejscu jest policja. Przed ministerstwem rolnictwa jest około 150 rolników - relacjonował reporter RMF FM Paweł Balinowski. Wielu z nich trzyma w rękach polskie flagi. Są też transparenty. Na jednym z nich można przeczytać hasło: "Rolnik bankrutuje, minister sprawy ignoruje".

Przed spotkanie z ministrem Sawickim, rolnicy mówili, że przyjechali do Warszawy upomnieć się o swoje prawa. Nie szczędzili ostrych słów pod adresem Marka Sawickiego. Nazywali go frajerem i pokazywali przerobione zdjęcie ministra, na których miał świński nos i uszy. Rolnicy zapewniają, że nie ustąpią. Będziemy tu do skutku, aż minister do nas nie wyjdzie. Chcemy konkretnych działań - mówili. 

O godzinie 10:00 ze Zdanów koło Siedlec ruszył "marsz gwieździsty" rolników na Warszawę. To kolumna około 100 ciągników. Traktory - według ich zapewnień - pozostaną na obrzeżach miasta.

Zatory tworzą się już w Mińsku Mazowieckim. Policjanci nie wpuścili traktorów na autostradową obwodnicę miasta. To oznacza, że rozładowało się około 10-kilometrowy korek w okolicy Kałuszyna. Za chwilę utrudnienia będą na odcinku z Mińska do Warszawy. Od końca obwodnicy kierowców znów czeka jazda w żółwim tempie przed ponad 20 kilometrów.

Policjanci wyznaczyli objazdy dla samochodów ciężarowych przez Siedlce, Łuków, Radzyń Podlaski, Międzyrzec Podlaski, a dla samochodów osobowych przez Zdany i Zbuczyn.

Rolnicy z Podlasia jadą do Warszawy nie krajową "ósemką" a drogami lokalnymi. Konwój składa się z około 60 ciągników i samochodów. Prowadzony jest przez radiowozy. Do rolników dołączyła część protestujących z miejscowości Porosły.

Tam droga krajowa w dalszym ciągu będzie zablokowana - aż do godz. 22. Jutro rolnicy przejadą do Knyszyna, gdzie zablokują drogę krajową nr 65 na trasie z Grajewa do Białegostoku.

Ciągniki rolnicze blokują też na Mazowszu drogę krajową nr 10 w Borkowie Kościelnym w pobliżu Sierpca i drogę krajową nr 17 koło miejscowości Potaszniki, a w Świętokrzyskiem - krajową siódemkę w Podchojnach niedaleko Jędrzejowa.

Tu możecie spodziewać się utrudnień

Utrudnienia mogą wystąpić na drodze K-12 w miejscowości Podzagajnik gm. Zwoleń, K-10 w miejscowości Borkowo Kościelne (powiat sierpecki) oraz K-17 w miejscowości Potaszniki (powiat garwoliński). Wszystkie te miejsca będzie można ominąć przygotowanymi przez policjantów objazdami.

Utrudnienie mogą wystąpić także na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Podzagajnik tj. za rondem w Zwoleniu w kierunku Radomia. Policjanci wyznaczyli tam objazdy; dla samochodów ciężarowych przez miejscowości Zwoleń, Kozienice i Radom, a dla osobowych - trasą przez Zwoleń, Tczów, Podgóra i Radom lub Zwoleń, Pionki, Radom.

Policjanci z Radomia i Lipska kierują ruch samochodów ciężarowych na wyznaczone objazdy już na rondzie im. Ks. Jerzego Popiełuszki w Radomiu i na skrzyżowaniu w Lipsku w kierunku miejscowości Iłża i dalej do Radomia. W miejscach zjazdów na objazdy policjanci przygotowali punkty informacyjne.

Na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Borkowo Kościelne (powiat sierpecki) policjanci mają informować kierowców o utrudnieniach i kierować samochody osobowe i ciężarowe, jadące w kierunku Warszawy, na objazd drogami wojewódzkimi nr 541 i 561 przez miejscowości Sierpc, Rościszewo, Bieżuń, Zawidz, Stropkowo; w kierunku Torunia - tą samą trasą.

Na krajowej dk 17 w miejscowości Potaszniki przygotowano objazdy dla samochodów ciężarowych przez miejscowości Kołbiel, Sobiekursk, Dziecinów, Sobienie Jeziory, Wilga, Samogoszcz, Maciejowice, Tyrzyn, Stężyca, Dęblin, Moszczanka lub Garwolin, Wolę Rębkowską, Stoczek, Wilgę, Samogoszcz, Maciejowice, Sobolew i Gończyce.

Z kolei kierowcy samochodów osobowych mogą jechać przez miejscowości Kolonia Górzno, Górzno, Samorządki, przed Żelechowem skręcić na drogę 801 i dalej przez Wolę Żelechowską i Gończyce.