Władze Poznania wystawią rachunek Lechowi i Warcie za eksploatację trawy na stadionie miejskim. Miasto nie zamierza już płacić za fatalną murawę, która w ciągu ostatnich dwóch lat była wymieniana aż pięć razy.

Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji, które są zarządcą stadionu, chcą zrzucić z siebie finansową odpowiedzialność za murawę. Ja nie mówię o jakichś głównych, kapitalnych remontach, gdyby takowe były potrzebne - mów szef POSiR-u Ryszard Żukowski. Chodzi tu przede wszystkim o nawożenie murawy, jej naświetlanie, ale czasem i wymianę.

Warta Poznań o wysokość rachunku jest spokojna: Pragniemy wyrazić przekonanie, że te koszty, które Warta będzie musiała ponieść, będą wprost proporcjonalne do ilości zagospodarowanych pomieszczeń z jakich w tej chwili korzystamy - mówi przedstawiciel klubu. Aktualnie Warta użytkuje dwa pomieszczenia oraz salę konferencyjną.

Lech na razie milczy. Trwają negocjacje, ponieważ klub chce zostać operatorem stadionu.