Polakom po kilku treningach podoba się Midtstubakken, średnia skocznia w Holmenkollen. W sobotę odbędzie się na konkurs narciarskich mistrzostw świata. Dla wielu zawodników obiekt był nieznany, bo zawody Pucharu Świata nie są na nim rozgrywane. Skocznią zachwycony był najlepszy polski skoczek Adam Małysz.

Skocznia jest super wyprofilowana, aż byłem w szoku. Pierwszy raz na niej skakałem, a w ogóle tego nie czułem. Rozbieg jest tak skonstruowany, że w końcowej jego fazie ma się mnóstwo czasu na przygotowanie do wyjścia z progu - ocenił "Orzeł z Wisły". Wczoraj Małysz wygrał dwie z trzech serii treningowych.

Małysz ma nadzieję, że rywalizacji nie zakłóci wiatr. Jego zdaniem, na tym obiekcie podmuchy są mocno odczuwalne. Na wiatr uwagę zwrócili także prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner i Kamil Stoch. Widać było, że kilku zawodników, i to tych lepszych, miało na nim problemy. W drugiej fazie lotu musieli się ratować zamachami rąk. To prawdopodobnie wynika z nierównego rozkładu powietrza. Wiatr może mieć więc dużo do powiedzenia - podkreślił Tajner. Bardzo przyjemny obiekt, ale mocno potrafi na nim zakręcić wiatr - dodał Stoch.

Akurat miałem to szczęście, że skakałem na niej latem. Zimą jednak wygląda zupełnie inaczej. Generalnie wszystko mi tu odpowiada - stwierdził Tomasz Byrt.