Nawet 1000 funtów za wyczyszczenie szafy z niemodnych ciuchów. Taką cenne gotowi są zapłacić Brytyjczycy firmom, które na życzenie klienta robią to w ich domu.

Cena zależy od wielkości szafy i czasu, jakie firma musi spędzić w domu. Zazwyczaj czyszczenie odbywa się w towarzystwie właścicieli ubrań, którzy w sumie sami muszą określić, czy coś nadaje się do kosza czy nie. Najchętniej z tych usług korzystają celebryci.

Myślę, że to wygórowane cena, ale z doświadczeni wiem, że warto od czasu do czasu przeglądnąć szafę i oddać ubrania, których się nie nosi na cele dobroczynne albo sprezentować znajomym - mówi Flossie Saunders, redaktorka działu mody tygodnika "The Sunday Times".

Jak twierdzi, ludzie często nie wyrzucają starych rzeczy, bo czują wyrzuty sumienia. Niełatwo rozstać się z torebką czy dżinsami, które kosztowały fortunę. Ale jeśli zmienia się pracę i nie trzeba już błyszczeć w biurze albo porzuca zainteresowania, które wymagały specjalnego ubioru, nie ma się co zastanawiać.

Ja regularnie "uszczuplam" swoją szafę co sześć miesięcy. Jeśli jakaś część garderoby nie wywołuje u mnie uśmiechu na twarzy, pozbywam się jej bez wahania - dodaje Saunders.

Jak zauważają psycholodzy, takie odgracanie nie musi się odnosić wyłącznie do rzeczy materialnych. Również życie można oczyścić z niepotrzebnych przyzwyczajeń. Rachunki sumienia, robione systematycznie, mogą pomóc w odzyskaniu równowagi psychicznej i poprawić samopoczucie.

Odrobina minimalizmu nie zaszkodzi także poza szafą.

Opracowanie: