Planowana redukcja liczby amerykańskich żołnierzy w Afganistanie nie będzie oznaczała osłabienia presji na talibskich rebeliantów - zapewnił brytyjski premier David Cameron. Barack Obama ogłosił dziś w nocy czasu polskiego, że planuje wycofanie 33 tys. żołnierzy z Afganistanu do końca przyszłego lata. Po tej operacji w kraju zostanie ok. 70 tys. wojskowych z USA.

Podczas wizyty w Czechach Cameron powiedział, że znaczące jest, iż w tym roku Afganistan opuści jedynie 10 tys. żołnierzy USA, a pozostali dopiero w roku 2012. Oznacza to, że nie odpuścimy presji na rebeliantów w Afganistanie - powiedział brytyjski premier.

Jestem zadowolony, że pomimo odesłania amerykańskich żołnierzy wciąż będziemy w stanie utrzymywać presję na rebeliantów podczas przekazywania Afgańczykom kontroli od teraz do roku 2014 - dodał Cameron.

Plan Obamy obejmuje odesłanie do domu wszystkich żołnierzy, których wysłano do Afganistanu w 2010 roku w ramach wzmocnienia, które miało przyspieszyć zakończenie działań wojskowych w tym kraju. Mimo że wojna w Afganistanie jest mało popularna wśród amerykańskich wyborców, doradcy wojskowi przekonują, że gwałtowne wyjście z tego kraju sił międzynarodowych nie jest dobrym pomysłem, ponieważ pozwoli to talibom szybko odzyskać utracone tereny.