Wstępne ustalenia policji wskazują, że prawdopodobnie nikt nie wypchnął z balkonu 15-latki, która wczoraj zginęła w Bytomiu. Dziś zaplanowano kolejne przesłuchania.

Do tej pory ustalono, że miało to być ostatnie wakacyjne spotkanie grupy nastolatków. Rodzice byli w pracy. Prawdopodobnie pito alkohol. Ci z nastolatków, którzy byli w mieszkaniu i już zeznawali, byli w szoku. Samobójstwo? Nieszczęśliwy wypadek? W prokuraturze reporter RMF FM Marcin Buczek usłyszał, że na razie niczego nie sposób wykluczyć.