Od nowego roku Kancelarii Prezydenta nie strzegą już funkcjonariusze BOR, ale ochroniarze z prywatnych firm. Oni też pilnują innych rządowych budynków, a nawet jednostek wojskowych - twierdzi "Gazeta Polska Codziennie".

Prezydencka kancelaria przy ul. Wiejskiej jest ochraniana przez pracowników agencji Basma Securiti, która wygrała przetarg. Z posterunków wokół budynku wycofano BOR. Potwierdza to rzecznik Biura Dariusz Aleksandrowicz: "Taka była decyzja naszych zwierzchników. O wyjaśnienia proszę się zwrócić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych". MSW informuje jedynie, że "dane dotyczące zakresu wykonywanych czynności ochronnych, jak również form i metod stosowanych przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu są opatrzone klauzulą tajności i podlegają ochronie na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych".

Według ustaleń gazety, firma Basma Securiti ochrania też m.in. KRRiT, MSZ, MEN, Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów czy Rządowe Centrum Legislacyjne. Ochroniarze pilnują również kilku jednostek wojskowych, m.in. w Mińsku, Białobrzegach i Wesołej.