Bez podwozia wylądował na lotnisku w podwarszawskim Modlinie mały samolot szkoleniowy Piper PA-30. Na pokładzie był instruktor i dwie szkolące się osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Kapitan samolotu nie zgłaszał na wieżę awaryjnego lądowania. Do momentu zetknięcia maszyny z płytą lotniska nikt nie wiedział więc, że ląduje bez wysuniętych kół.

Lądowanie zakończyło się szczęśliwie. Nikomu nic się nie stało. Lotnisko przez dwie godziny było jednak zamknięte. O tyle opóźniony był m.in. rejsowy lot do Liverpoolu.

Samolot należy do szkoły pilotażu, która znajduje się na lotnisku w Modlinie i wykonuje kilkadziesiąt lotów szkoleniowych dziennie. 

(MRod)