Kilkuset mieszkańców Wrocławia co noc koczuje w oczekiwaniu na darmowe masaże, jakie oferuje prywatna firma sprzedająca łóżka relaksacyjne. Kolejkowicze nie mogą czekać na odległe terminy wizyt w państwowych poradniach rehabilitacyjnych.

- Jak człowiek jest chory i chce się ratować, to musi przyjść - mówi jedna z wrocławianek, która by ustawić się w kolejce, wstała o godzinie 5 rano. Wielu „pacjentów” z darmowych zabiegów korzysta już od wielu miesięcy. Są bardzo zadowoleni z efektów. - Takie łóżka powinny być w każdej przychodni - mówią.