Możliwe jest, że to wirus jest odpowiedzialny za przynajmniej niektóre przypadki schizofrenii. Najnowsze wyniki badań naukowców z Uniwersytetu Johna Hopkinsa dają nadzieję, że być może leki antywirusowe mogłyby pomóc pacjentom cierpiącym na tę chorobę.

Badania 35 pacjentów, u których niedawno zdiagnozowano schizofrenię wykazały obecność fragmentów łańcucha RNA retrowirusa w próbkach płynu mózgowo-rdzeniowego w co najmniej jednej trzeciej przypadków, podczas gdy u zdrowych pacjentów nie stwierdzano ich w ogóle. Fragmenty powstają prawdopodobnie w wyniku aktywacji retrowirusa wbudowanego w nasz kod genetyczny, być może już przed milionami lat. Dlaczego tak się dzieje nie wiadomo. Przypuszcza się jednak, że proces może zachodzić w dwóch etapach. Pierwszy niedługo po urodzeniu może polegać na wprowadzeniu do organizmu wirusa, który wbudowuje się w kod genetyczny lub powoduje zmianę tych, które już tam są. W drugim w późniejszym wieku coś powoduje ich uaktywnienie się. To coś może być albo czynnikiem genetycznym, albo zależeć od wpływu środowiska. Być może właśnie na tym etapie można by jeszcze rozwojowi choroby zapobiec.

11:40