Człowiek potrafił ujarzmić ogień już około miliona lat temu, nawet 300 tysięcy lat wcześniej, niż do tej pory przypuszczaliśmy. Sensacyjne odkrycie międzynarodowego zespołu naukowców opisuje czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences". Ślady paleniska, spalonych potraw i kamiennych narzędzi znaleziono w jaskini Wonderwerk w Republice Południowej Afryki.

Do tej pory naukowcy nie potrafili przekonująco określić, kiedy pierwotni ludzie nauczyli się rozpalać i podtrzymywać ogień. Wiedzieli tylko, że możliwość pieczenia żywności i ogrzania się w chłodniejszym klimacie miała kluczowe znacznie dla rozwoju i ekspansji człowieka na nowe terytoria. Wczesne ślady ognia znajdywano w różnych miejscach w Afryce, Azji i Europie. Za najstarsze uchodziły te znalezione w Izraelu. Pochodziły sprzed 700 - 800 tysięcy lat.

Najnowszego odkrycia dokonano w jaskini Wonderwerk w Republice Południowej Afryki, gdzie ktoś mieszkał przez dłuższy czas. Zgromadziła się tam wielometrowa warstwa osadów.

Badacze znaleźli tam teraz ślady popiołu, spalonego drewna i innych szczątków roślinnych, wreszcie nadpalone kości i kamienne narzędzia. Wszystko to, wraz ze śladami przebarwień na ścianach i sklepieniu jaskini, świadczy o tym, że ogień był tam używany do przygotowywania żywności w sposób celowy. Wszystkie te szczątki powstały na miejscu, nie mogły zostać przywleczone przez wiatr lub wodę.

Datowanie znaleziska sugeruje, że ślady pochodzą sprzed miliona lat i prawdopodobnie pozostawili je osobnicy z gatunku Homo erectus. Jak się obecnie uważa, gatunek ten pojawił się na Ziemi około miliona 800 tysięcy lat temu, długo przed neandertalczykiem.

Umiejętność rozpalania i kontrolowania ognia miała prawdopodobnie kluczowe znaczenie dla przyspieszenia jego rozwoju. To dzięki niej Homo erectus przemienił się w końcu w Homo sapiens.

W badaniach brali udział naukowcy Boston University, Heidelberg Academy of Science and Humanities, Hebrew University w Jerozolimie, University of the Witwatersrand w Johannesburgu i University of Toronto.