Jeszcze kilka godzin potrwa akcja usuwania ośmiu ton amoniaku, silnie trującej substancji, z wielkich chłodni likwidowanych zakładów mięsnych w Opolu.

Akcja, prowadzona jest w pośpiechu, ponieważ zakład energetyczny zagroził odcięciem prądu dlatego, że zakłady mięsne nie płacą rachunków. Gdy zabraknie zasilania, mogłoby dojść do rozszczelnienia instalacji. Według strażaków ze specjalistycznej jednostki ratownictwa chemicznego z Kędzierzyna, groziłoby to tragicznym w skutkach skażeniem środowiska.

Wiadomości RMF FM 11:45