4 mężczyzn podejrzanych o uprowadzenie kosztownej maszyny zatrzymała toruńska policja. Porwanego operatora wyrzucono na pobocze, a wartą ponad 200 tys. zł koparkę ukryto. Maszyna miała trafić do firmy jednego z przestępców. Zatrzymanym grozi do 12 lat więzienia.

Zidentyfikowany jako dowodzący całą grupą 24-letni Marcin Ż. wpadł przypadkowo w środę, gdy zgłosił policji drogową stłuczkę. Jak ustalono, pracował w firmie budowlanej swojego brata, gdzie prawdopodobnie miała trafić skradziona koparka.

Kosztowny sprzęt budowlany odnaleziono pod Unisławiem (woj. kujawsko-pomorskie). Policja zarekwirowała także - przy okazji - używane w trakcie porwania audi, które było nagrodą dla jednego z bandytów.