Na niebie zapowiada się dziś prawdziwa burza. Nie taka z piorunami, ale burza meteorów. To rój Leonidów, czyli pozostałości komety, która okrąża Ziemię co 33 lata. Meteory nadlatują od strony gwiazdozbioru Lwa.

Spadające okruchy kosmicznej materii obserwować można już od kilku dni. Jednak dziś możemy spodziewać się prawdziwych fajerwerków. Cząstki rozpadającej się komety pędzą w kierunku ziemi z prędkością około 70 kilometrów na sekundę i spalają się w górnych warstwach atmosfery: "To jest chmura pyłu, przez którą ziemia będzie przechodziła i swoim polem grawitacyjnym będzie chwytała. Ale proszę pamiętać, że każdej doby na ziemię spada około 6 ton takiej materii. W czasie roju jest trochę więcej". Profesor Andrzej Woszczyk z Toruńskiego Obserwatorium dodaje, że spadające meteory najlepiej będzie widać w Polsce około północy, oczywiście o ile nieba nie zasłonią chmury. Prawdopodobnie jednak największe widowisko zapowiada się dla mieszkańców wschodniej Azji i Ameryki środkowej.

01:50