Na polsko-czeskim przejściu granicznym w Kondradowie na Opolszczyźnie udaremniono przemyt kilkuset egzotycznych ptaków. Większość to okazy chronione Międzynarodową Konwencją o Ochronie Zwierząt.

Samochód został zatrzymany przez celników do rutynowej kontroli. Wcześniej podejrzane zachowanie kierowcy zauważyli funkcjonariusze Straży Granicznej. Po otworzeniu bagażnika okazało się, ze w sześciu ciasnych skrzyniach z niewielkimi otworami znajduje się mnóstwo ptaków. Obok były także trzy legwany. Kierowca, 35-letni obywatel Czech został zatrzymany. Sprawę wyjaśnia teraz wrocławski Urząd Celny i prokuratura.

Wszystkie zwierzęta jeszcze wczoraj zostały przetransportowane do opolskiego ogrodu zoologicznego. Ptaki są bardzo wycieńczone, ale udało się jak na razie uratować wszystkie z wyjątkiem jednej papużki falistej. Przez trzy tygodnie będą obserwowane i leczone, a o ich losie ma zadecydować Urząd celny. Niewykluczone, że zostaną już w zoo.

Posłuchaj relacji opolskiego reportera RMF FM Piotra Moca:

Dodajmy, że dzisiaj przed łódzkim sądem powinien zapaść wyrok w sprawie siedmiu mężczyzn oskarżonych o nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami również chronionymi Konwencją Genewską. Jest to pierwszy tego typu proces w Polsce. W naszym kraju kary za przemyt zwierząt są bardzo niskie i trudne do wyegzekwowania.

16:10