Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru magazynu opon w Kaliszu, w województwie wielkopolskim. Ogień, który pojawił się w nocy opanował nie tylko magazyn, ale i sąsiadujące z nim budynki myjni samochodowej i stacji diagnostycznej.

Spłonęły nie tylko znajdujące się w magazynie opony, ale i cały budynek. Istniało zagrożenie wybuchem pobliskiej rozdzielni gazu. Na pewien czas odcięto nawet gaz w mieście. "Stacja uzdatniania gazu była zagrożona ale nie bezpośrednio i zagrożenie to zostało już zażegnane dawno. Nie ma zagrożenia jeśli chodzi o tę stację". Teraz jednak wszystko wraca do normy a mieszkańcy Kalisza już mają gaz. Jak dodał młodszy aspirant Bernard Łuszczek z Komendy Miejskiej straży pożarnej w Kaliszu, na razie trudno powiedzieć jakie straty spowodował pożar. Gasiło go kilkanaście jednostek straży pożarnej z Kalisza oraz ochotników z okolic. Wezwano też posiłki z sąsiedniego Ostrowa Wielkopolskiego. Strażacy pracowali w bardzo trudnych warunkach. Akcja dogaszania potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin.

foto RMF FM

08:10