Jedzenie sprzedawane w fast foodach nie ma najlepszej opinii. Wygląda na to, że najnowsze wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Toronto jeszcze tę opinię pogorszą. Tym razem jednak nie ze wzgledu na samą żywność, ale... opakowania. Okazuje się, że mogą wydzielać substancje szkodliwe dla zdrowia. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Environmental Health Perspectives".

Niepokój naukowców budzą substancje, które powstają w wyniku rozpadu związków chemicznych wykorzystywanych do produkcji opakowań odpornych na wodę i tłuszcz. Problem w tym, że w kontakcie z żywnością opakowania te wydzielają tak zwane perfluorowane kwasy karboksylowe (PFCA), toksyczne substancje, które mogą odkładać się w organizmie człowieka.

Ich podwyższoną zawartość we krwi zaobserwowano u osób mieszkających w różnych rejonach świata, teraz okazuje się, że opakowania żywności mogą być jednym z ich źródeł. Spotykamy je na przykład w torebkach popcornu, przeznaczonego do przygotowania w kuchence mikrofalowej. Te doniesienia wskazują, że wykorzystanie tych substancji w kontakcie z żywnością powinno być ściśle monitorowane, być może w ogóle trzeba ich będzie zakazać.