Naukowcy odkryli mechanizm, który odpowiada za to, że azbest wywołuje raka. Najnowsze doniesienia badaczy z USA, Wielkiej Brytanii i Włoch wyjaśniają zagadkę, nad którą naukowcy łamali sobie głowy od 40 lat. Mimo, że o kancerogennym działaniu azbestu wiemy już od dawna, mechanizm tego procesu nie był znany. O wyjaśnieniu tej tajemnicy pisze w najnowszym numerze czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences"

Nauka długo nie mogła wyjasnić paradoksu, polegającego na tym, że włókna azbestu zabijają komórki, teoretycznie więc, nie powinny przyczyniać się do powstania procesu nowotworowego. Teraz okazało się, że komórki giną w procesie programowanej nekrozy, której towarzyszy wydzielanie dużych ilości ruchliwego białka HMGB1. To białko normalnie odpowiada za utrzymanie prawidłowej struktury jądra komórkowego, wywołuje jednak także proces zapalny, któremu towarzyszy wydzielanie czynników powodujących mutacje komórek i promujących procesy nowotworowe.

U pacjentów narażonych na kontakt z azbestem zauważono podwyższony poziom białka HMGB1. Są szanse, że obniżenie tego poziomu może pomóc w przeciwdziałaniu chorobie nowotworowej. Być może nawet wystarczy zastosować leki przeciwzapalne. Setki milionów osób na całym świecie zagrożone są międzybłoniakiem, silnie złośliwym nowotworem, związanym między innymi z kontaktem z azbestem. Być może dzięki tym badaniom uda się uratować zdrowie i życie przynajmniej części z nich.