Naukowcy z University of Pennsylvania School of Medicine odkryli nowy, zdecydowanie bardziej efektywny sposób przemiany dorosłych komórek myszy w komórki macierzyste. Wyniki ich badań, opisane na łamach czasopisma "Cell Stem Cell" zwiększają nadzieję, że w przyszłości komórki te pomogą w pracy nad nowymi lekami i tworzeniu organów na zamówienie.

Metodę tworzenia komórek macierzystych (iPSC) z dorosłych komórek organizmu odkryto już kilka lat temu, na razie nie spełnia ona jednak pokładanych w niej nadziei, jest zdecydowanie za mało efektywna. Ze 100 tysiecy komórek skóry udaje się stworzyć nie więcej niż 20 tych, które mogą przemienić się w dowolne tkanki ciała.

Nowa metoda zwiększa tę liczbę do około 10 tysięcy. To gigantyczna różnica, która może sprawić, że badania metod wykorzystania tych komórek gwałtownie teraz przyspieszą. Tym bardziej, że nie towarzyszą im wątpliwości etyczne związane z wykorzystywaniem komórek embrionalnych.

Do tej pory do przemiany dorosłych komórek (na przykład fibroblastów) w indukowane pluripotentne komórki macierzyste (iPCS) używano czterech czynników transkrypcyjnych, wprowadzanych w odpowiedniej kolejności przy pomocy wirusów. Nowa metoda używa tak zwanego mikroRNA, czyli krótkich fragmentów RNA, które sterują aktywnością genów.

Dlaczego nowa metoda jest lepsza, tego jeszcze nie wiadomo, konieczne będą dalsze badania. Na razie naukowcom z University of Pennsylvania udało się przekształcić otrzymane nową metodą komórki iPSC w większość tkanek myszy, w tym komórki rozrodcze. Trwają pracę nad przekształceniem ich w komórki krwiotwórcze, komórki mięśnia sercowego i wątroby.