Naukowcy odkrywają tajemnicę nietoperzy, która może mieć dla nas, ludzi istotne znaczenie. Niestety nie jest to dobra informacja. Okazuje się bowiem, że nietoperze są nosicielami wielu nieznanych do tej pory wirusów, które w przyszłości mogą przenieść się na inne zwierzęta lub ludzi. Jak pisze w najnowszym numerze czasopismo "Nature Communications", nie trzeba na widok nietoperza wpadać w panikę, ale naukowcy powinni te zwierzęta dokładniej obserwować.

Badania prowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem Instytutu Wirusologii Uniwersytetu w Bonn pokazały, że nietoperze są nosicielami wielu wirusów, podobnych do tych, które wywołują choroby u człowieka i zwierząt hodowlanych. Znaleziono u nich 66 nieznanych do tej pory przedstawicieli paramyksowirusów, z tej samej rodziny co te, wywołujące u nas odrę, czy świnkę.

Testom poddano w sumie 9278 zwierząt w Europie, Ameryce Południowej i Azji. Wśród nich było 86 nietoperzy i 33 gryzonie. Przy pomocy metod biologii molekularnej, drogą obliczeń matematycznych ustalono historię ewolucji znanych i nieznanych dotąd wirusów.

Okazało się, że nosicielami niemal wszystkich paramyksowirusów na jakimś etapie ich ewolucji były właśnie nietoperze. Zdaniem naukowców, podobnie jak ptaki w przypadku wirusów grypy, tak nietoperze powinny być szczególnie pilnie obserwowane pod kątem ewentualnej przyszłej ewolucji paramyksowirusów.

Opublikowane wyniki wskazują na to, że w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych chorób, które za pośrednictwem zwierząt mogą zaatakować człowieka. Tym bardziej, że w wielu rejonach świata siedliska człowieka zbliżają się do miejsc zasiedlonych przez nietoperze. Niemieccy naukowcy sugerują, by na widok nietoperza nie wpadać w panikę, ale ich zdaniem populacje tych bardzo pożytecznych na co dzień zwierząt trzeba monitorować. Wirusy, które przenoszą trzeba zbadać na tyle dokładnie, by w wypadku przeniesienia na ludzi kolejnej choroby możliwa była natychmiastowa reakcja.