Tureccy lekarze przeprowadzili badania, z których wynika, że niektóre z piłkarskich urazów powstają w wyniku wybuchów radości po zdobyciu bramki. Niekontrolowane ewolucje po strzeleniu gola to w tureckiej lidze przyczyna ponad 5 procent kontuzji.

Ślizgi na brzuchu oraz na plecach, czy ślizgi na kolanach prowadzą do przypadków naderwań mięśni, złamań kończyn, albo zwichnięć stawów. Gorące uściski kolegów z drużyny - w tym przygniecenie szczęśliwego strzelca piramidą spoconych ciał - to ryzyko złamań żeber.

Zdarza się także, że do kontuzji prowadzą próby wyrwania się pijanego z radości zawodnika z objęć kolegów. Tureccy lekarze skrupulatnie wyliczyli, że ofiary własnej, spontanicznej, piłkarskiej radości musiały się leczyć przez średnio ponad 6 tygodni.