Na Podkarpacie po ubiegłotygodniowych śnieżycach przyszła odwilż. Służby meteorologiczne zapewniają jednak, że regionowi nie grozi gwałtowny przybór wód w rzekach.

Śnieżne zaspy, które zalegają w Bieszczadach są tak zmrożone, że - aby zaczęły topnieć - ocieplenie musiałoby trwać przynajmniej kilka dni, a temperatura musiałaby przekraczać 12 stopni powyżej zera.

Wiadomości RMF FM 09:45