Na powierzchni Księżyca znaleziono po raz pierwszy dwa naturalne skalne mostki. Dokonali tego studenci z Arizona State University podczas dokładnej analizy zdjęć powierzchni Srebrnego Globu, wykonanych przez kamerę wysokiej rozdzielczości, zainstalowaną na sondzie Lunar Reconnaissance Orbiter. O tym, że pod mostkiem jest pusta przestrzeń przekonuje obraz padającego światła.

Jak pisze czasopismo "New Scientist", oba mostki znajdują się na niewidocznej z Ziemi powierzchni Księżyca. Większy z nich ma 20 metrów długości i 7 metrów szerokości, drugi jest mniej wiecej o połowę mniejszy. Naturalne mosty na Ziemi powstały w wyniku erozji skał, pod wpływem wiatru i wody. Na Księżycu musiało być inaczej. Jak się podejrzewa, do ich powstania doprowadziło uderzenie asteroidy w powierzchnię Srebrnego Globu, do którego doszło prawdopodobnie w ciagu ostatniego miliarda lat.

Energia zderzenia doprowadziła do stopienia się skał i utworzenia krateru o średnicy 77 kilometrów. Część płynnego materiału została wyrzucona poza krater i zastygła około 17 kilometrów od jego krawędzi. To tam właśnie zastygające skały utworzyły skorupę, która potem załamała się pod swoim ciężarem. To co pozostało, utworzyło odkryte właśnie mosty. Jak się ocenia kazdy z nich utrzymałby ciężar astronauty, tyle, że na razie żaden astronauta się tam nie wybiera...