Celnicy w Olszynie na granicy niemiecko-polskiej zatrzymali 7 ciężarówek przewożących mączkę mięsno-kostną z Unii Europejskiej na potrzeby krajowych producentów.

W piątek celnicy zatrzymali w Olszynie cztery ciężarówki przewożące mączkę. Importer zadeklarował jako kraj pochodzenia Austrię, z której jeszcze do soboty można było importować mączkę do Polski, jednak w trakcie kontroli okazało się, że mączka pochodzi z Niemiec, z których nie można przywozić mączki od ponad tygodnia. Kilka godzin później w piątek na terminalu w Olszynie pojawiły się kolejne trzy samochody z mączką. W deklaracji celnej nie było informacji o kraju pochodzenia, jedynie adnotacja, że produkt pochodzi z UE. Obecnie cały transport jest badany przez granicznego lekarza weterynarii w Olszynie, który zadecyduje, czy mączka trafi na krajowy rynek. Jest to pierwszy przypadek zatrzymania transportu mączki zwierzęcej odnotowany w rejonie działania urzędu celnego w Rzepinie od chwili zakazu importu wołowiny i mączki. Posłuchaj relacji poznańskiego reportera RMF FM Michała Szpaka:

Od 29 listopada w Polsce obowiązuje zakaz importu bydła, mięsa wołowego, jego przetworów, jelit, mączki mięsno-kostnej z 10 państw Europy Zachodniej: Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwajcarii, Portugalii, Francji, Hiszpanii, Belgii, Holandii, Niemiec i Danii. Od 10 grudnia obowiązuje zakaz importu do Polski mączek mięsnych i mięsno-kostnych z Włoch, Austrii, Grecji, Szwecji i Finlandii. W ostatni poniedziałek ministrowie Unii Europejskiej zakazali eksportu i importu mączek mięsno-kostnych, co ma związek z próbą zażegnania kryzysu w UE związanego z chorobą szalonych krów (BSE).

07:30