Polskim lasom znowu grozi katastrofa. Wilgotność ściółki spadła poniżej 10 procent.

W ciągu minionej doby lasy paliły się 157 razy. Leśnicy obawiają się jednak, że może powtórzyć się czarny scenariusz z maja, kiedy to jednego dnia wybuchło 300 pożarów. Tymczasem Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych wykorzystała już połowę pieniędzy zaplanowanych w tym roku na gaszenie pożarów z powietrza - powiedziała sieci RMF Anna Rosiek - rzeczniczka Dyrekcji Lasów.

Zazwyczaj samoloty gaśnicze startowały do pożarów dopiero w końcu czerwca i lipcu. W tej chwili w prawie 50 nadleśnictwach - głównie na wschodzie kraju nie można wchodzić do lasów. Jeśli nadal wilgotność ściółki nie będzie przekraczała 10 procent, to zakaz wprowadzą kolejne nadleśnictwa. Już teraz jednak dyrekcja lasów państwowych apeluje o rozwagę.

Wiadomości RMF FM 15:45