Łapanie świń na lasso - oto czym musieli zająć się pracownicy pogotowia, wezwani do wypadku na najdłuższej brytyjskiej autostradzie M6. Zwierzęta rozbiegły się po drodze, bo samochód, którym je przewożono, miał wypadek.

Nad miejscem wypadku przez cały czas krążył samolot pogotowia ratunkowego. To prawdopodobnie najdziwaczniejsze zadanie, jakie kiedykolwiek otrzymaliśmy - bieganie pośrodku autostrady i rozpaczliwe próby pojmania ładunku kwiczących przestraszonych świń - opisywał zdarzenie jeden z pilotów.

Akcję pogotowia fotografowali kierowcy aut, które utknęły na autostradzie.