Badania naukowe czasem przynoszą naprawdę zaskakujące wyniki. Choćby to, dotyczące dalekowzroczności. Badacze ze stanu Maryland znaleźli niezwykłą odpowiedź na pytanie, dlaczego kobiety zwykle wcześniej niż mężczyźni potrzebują okularów do czytania. Okazuje się, że nie ma to nic wspólnego z właściwościami naszego wzroku, tylko faktem, że kobiety mają krótsze ręce.

Kiedy z wiekiem pogarsza się nasza zdolność czytania, odsuwamy teksty coraz dalej i wreszcie musimy zaopatrzyć się w okulary, gdy - jak się to czasem mówi - brakuje nam ręki. Opublikowane właśnie na łamach czasopisma "Investigative Ophthalmology & Visual Science" wyniki przeglądowych badań pokazują, że zmiany w gałce ocznej zachodzą u mężczyzn i kobiet mniej więcej w tym samym czasie, różnica wieku, w którym potrzebujemy okularów do czytania wynika z zupełnie innych czynników.

Autorzy badań twierdzą, że najważniejsze znaczenie ma tu anatomia: kobiety mają po prostu przeciętnie krótsze ręce. Właśnie dlatego przyzwyczajone są do czytania z nieco bliższej odległości, wcześniej zatem odczuwają skutki dalekowzroczności, mają kłopoty z ogniskowaniem soczewki na bliskich obiektach. Dodatkowo jeszcze wcześniej "brakuje im ręki", by odsuwać tekst. Nie ma się tu czego wstydzić, trzeba dobrać okulary, bo od pewnego momentu problemu już dłużej odsuwać się nie da.