To już jest klęska - tak o sytuacji w rolnictwie w dwóch regionach mówią przedstawiciele administracji państwowej i władz samorządowych Warmii i Mazur oraz Podlasia.

W Olsztynie od wczoraj pracuje specjalna komisja, która ma oszacować skutki suszy dla upraw. Oznacza to, że rolnicy poprzez samorządy lokalne, mogą składać wnioski o przyznanie specjalnych kredytów, które zrekompensują im poniesione straty. O szczegółach Daniel Wołodźko:

Losem rolników zainteresował się już także marszałek województwa Warmińsko-Mazurskiego. W liście do premiera Jerzego Buzka sugeruje by w związku z panującą suszą w województwie ogłoszony został stan klęski żywiołowej. Marszałek oraz samorządowcy liczą również na pomoc finansową rządu. Na Podlasiu spółdzielnie mleczarskie już liczą straty związane z brakiem paszy dla bydła. Według najgorszych scenariuszy z tego powodu skup mleka w regionie spadnie nawet o jedną trzecią.

Susza dotknęła też naszych sąsiadów. W Czechach minister rolnictwa otwarcie mówi, że straty spowodowane wiosenną falą upałów można porównać już tylko do strat powodowanych katastrofalnymi powodziami czy trzęsieniem ziemi. Władze w Pradze zdecydowały, że rolnicy nie będą płacić za wodę używaną do podlewania pól.

Na Białorusi - majowe przymrozki zniszczyły jedną czwarta zbiorów. Kołchozy będą musiały zaorać pola i ponownie zasiać zboża jare. Problem w tym, że nie mają na to pieniędzy. Białoruski rząd zapowiedział, że nie będzie finansowej pomocy dla rolników. Może im zaproponować jedynie darmowe dostawy paliwa.

Wiadomości RMF FM 06:45