Pod pustelnią Jana z Dukli osuwa się ziemia...

Osuwiska na Podkarpaciu wciąż groźne. Tym razem ziemia o ponad pół metra ustapiła pod pustelnią świętego Jana z Dukli.

Woda podmyła grunt pod zabytkowym kościółkiem i drewnianą pustelnią, zagraża również grocie, z której wypływa źródełko, uważane za cudowne. Według wstępnych szacunków władz Dukli, konieczne będzie przeprowadzenie robót budowlanych - postawienie dwóch murów oporowych. Ojcowie Bernardyni, którzy opiekują się pustelnią, nie zamykają jej jednak dla pielgrzymów. Liczą na to, że nie będzie padać i ziemia ustabilizuje się, zanim jeszcze podjęte zostaną prace budowlane.

Pustelnię odwiedzaja dziesiątki osób dziennie. Są to zarówno pielgrzymi, jaki mieszkańcy okolicznych miejscowości, głównie Krosna, którzy czerpią ze źródełka krystalicznie czystą wodę.

Wiadomości RMF FM 12:45