Osoby często grające w gry wideo mają większą część mózgu zwaną prążkowiem brzusznym od reszty społeczeństwa. To fragment, który uaktywnia się, kiedy uczestniczymy w czymś przyjemnym, np. uprawiamy seks. Naukowcy nie wiedzą, czy jest to konsekwencja grania, czy ludzie z większym prążkowiem brzusznym po prostu lepiej się odnajdują w grach wideo niż inni.

Naukowcy zbadali mózgi 154 czternastolatków. Następnie posegregowali ich pod względem czasu, jaki spędzają przed komputerem bądź konsolą. Wyniki opublikowano w raporcie w czasopiśmie "Translational Psychiatry". Wynika z nich, że mózgi osób które grają ponad 9 godzin tygodniowo różnią się od pozostałych.

Fani gier wideo mają zdecydowanie większą część kresomózgowia, tzw. prążkowie brzuszne. Ta część aktywuje się najczęściej, gdy osoba coś wygrywa albo uczestniczy w czymś przyjemnym, np. wygrywa pieniądze, uprawia seks lub je coś smacznego - mówi dr Luke Clark z University of Cambridge. Naukowcy nie są jednak pewni, czy granie powiększa tą część mózgu, czy po prostu osoby, u których jest ona lepiej wykształcona, mają lepsze predyspozycje do gier wideo.

To bardzo prawdopodobne, że granie pół dnia w gry wideo zmienia strukturę mózgu. Aby to potwierdzić, musimy jednak wykonać więcej badań - mówi Clark.