Na zimowe przesilenie, najkrótszy dzień w roku, przypadający w tym roku w środę, do Stonhenge w Anglii, słynnego neolitycznego kamiennego kręgu, przybyły tłumy ludzi, by świętować to wydarzenie pogańskiego kalendarza. Część z nich przebrała się za druidów.

Na zimowe przesilenie, najkrótszy dzień w roku, przypadający w tym roku w środę, do Stonhenge w Anglii, słynnego neolitycznego kamiennego kręgu, przybyły tłumy ludzi, by świętować to wydarzenie pogańskiego kalendarza. Część z nich przebrała się za druidów.
Do Stonhenge przybyło 3,5-5 tysięcy zwolenników i sympatyków neopoganizmu /Neil Munns /PAP/EPA

Do Stonhenge mimo prognozowanego zachmurzenia i deszczu przybyło - według English Heritage, organizacji pozarządowej sprawującej pieczę nad dziedzictwem narodowym - 3,5-5 tysięcy zwolenników i sympatyków neopoganizmu.

Zimowe przesilenie traktowane jest jako najważniejsze wydarzenie pogańskiego kalendarza, ponieważ oznacza ono "odrodzenie" Słońca na kolejny rok. W języku angielskim nazywane jest "Yule", w Danii, Norwegii i Szwecji - "Jul"

Dokładny moment przesilenia przypada wtedy, gdy Biegun Północny znajduje się pod kątem 23,5 stopnia w stosunku do Słońca. Według internetowej strony earthsky.org przypadł on o godzinie 11.44 czasu polskiego.

W środę dzień w hrabstwie Wiltshire, w którym znajduje się Stonehenge, trwa ponad 7 godzin i 49 minut, blisko o dziewięć godzin krócej niż najdłuższy dzień w czerwcu.

Najkrótszy dzień w Polsce jest jeszcze krótszy: trwa ok. 7 godzin i 10 minut na przylądku Rozewie, a we Wrocławiu ok. 8 godzin i 13 minut.

(j.)