Diamenty najlepszym przyjacielem kobiety. Nanodiamenty najlepszym przyjacielem... pacjenta. Badania naukowców z Northwestern University i University of California w San Francisco pokazały, że diamentowe drobiny mogą pomóc w leczeniu niektórych nowotworów. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Science Translational Medicine".

Badania pokazały, że dzięki nanodiamentom można skuteczniej wprowadzać do chorej tkanki cząsteczki silnego leku przeciwnowotworowego. Eksperymenty prowadzone na myszach pokazały, że doksorubicyna, silny antybiotyk o działaniu cytostatycznym przyłącza się do tych drobin i po dostaniu się w głąb nowotworu, doprowadza do zmniejszenia się guza.

Lek stosowany bez nanodiamentów był wydalany z organimu i nie działał na chorą tkankę. Wprowadzany w wyższych dawkach okazywał się z kolei nadmiernie szkodliwy. Użycie diamentowych drobin sprawiało, że lek trafiał tam, gdzie trzeba i nawet w wysokiej dawce był bezpieczny.

Autorzy pracy są przekonani, że stosowanie nanodiamentów może pomóc w walce z przerzutami nowotworów, które u człowieka opierają się chemioterapii nawet w 90 procent przypadków. Największe nadzieje wiążą z nimi w terapii raka piersi i wątroby.

Diamenty o rozmiarach od 2 do 8 nm powstają jako produkt uboczny między innymi przy wybuchach w górnictwie węgla i przy wydobyciu ropy naftowej. Zamiast traktować je jako zanieczyszczenie środowiska, można je wykorzystać w medycynie. Na razie autorzy tej metody zapowiadają dalsze badania na zwierzętach. Ewentualne testy kliniczne mogą się rozpocząć dopiero za kilka lat.