Belgijscy naukowcy z uniwersytetu w Gembloux i Liege wyodrębnili 830 nowych molekuł charakterystycznych dla zapachu rozkładającego się ludzkiego ciała. Do tej pory laboratoria FBI dysponowały tylko jedną trzecią tej liczby. Okrycie może oznaczać przełom w kryminalistyce.

W badaniach, oprócz naukowców, przez pięć lat brała udział także belgijska policja federalna. Doświadczeń nie dokonywano na ludzkich szczątkach, ale na rozkładających się ciałach świń.

Ustalenie 830 molekuł umożliwi stworzenie specjalnego detektora, który będzie pomocny w kryminalistyce, na przykład przy poszukiwaniach ukrytego przez zabójcę w ziemi ciała. Urządzenie może znaleźć zastosowanie także podczas katastrof naturalnych takich jak trzęsienia ziemi.

Dzięki takiemu "elektronicznemu detektywowi" będzie można też z większą dokładnością ustalić dokładną datę śmierci. Odkrycie belgijskich naukowców umożliwi również lepsze szkolenie psów policyjnych.

Skonstruowane dotychczas podobne urządzenie waży aż 600 kilogramów. Teraz naukowcy pracują nad jego miniaturyzacją. Według doktor Jessiki Dekeirsschieter z Uniwersytetu w Gembloux, zajmie to kolejne pięć lat.