Już 18 osób zmarło z powodu ataku zimy w Ameryce Południowej.

W Argentynie, Boliwii i Urugwaju chłód utrzymuje się od kilku tygodni. Towarzyszą mu ulewne deszcze, gwałtowne wichury i opady śniegu. W niektórych częściach Boliwii termometry wskazują kilka stopni poniżej zera. Wiele argentyńskich miejscowości jest odciętych od świata. W Urugwaju ulewne deszcze wywołały powodzie - setki mieszkańców tego kraju zostało ewakuowanych. Teraz fala chłodów przesuwa się w stronę Chile. Zdaniem meteorologów ocieplenie nadejdzie dopiero w przyszłym tygodniu.

Część z wspomnianych ofiar zimna zmarła jednak nie z powodu niskich temperatur lecz zaczadzenia - w wielu domach używa się bowiem niesprawnych urządzeń grzewczych.

01:00