Astronauci Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Doug Wheelock i Tracy Caldwell Dyson wyszli w otwartą przestrzeń kosmiczną na drugi już spacer, którego celem jest naprawa uszkodzonej pompy klimatyzacyjnej. Pierwszy spacer w minioną sobotę, mimo, że trwał ponad 8 godzin, nie zakończył się sukcesem. Już wiemy, że teraz będzie inaczej...

Najnowsze doniesienia wskazują, że Dougowi Wheelockowi udało się odłączyć od pompy jeden z przewodów amoniaku, który oparł się staraniom astronautów w sobotę. NASA przyznaje, że pomogły działania obniżające ciśnienie w układzie, ale konieczne było też zwykłe użycie brytalnej siły. Teraz droga do wymiany pompy jest otwarta. Astronauci rozłączają teraz kable elektryczne i przewody sterowania.

Wiadomo, że montaż zapasowej pompy nie uda się już dziś, konieczny będzie trzeci spacer, prawdopodobnie w niedzielę. Załoga może już jednak odetchnąć z ulgą. Gdyby awarii nie udało się usunąć, stacja nie mogłaby być już w pełni chłodzona, NASA podkreśla jednak, że dla sześcioosobowej, rosyjsko-amerykańskiej załogi nie byłoby to groźne, wszyscy musieliby się przenieść do rosyjskich modułów, które mają osobny system chłodzenia. Na razie doniesienia z orbity wskazują na to, że takiej potrzeby nie będzie...