75 lat temu zmarł Stefan Żeromski, jeden z najwybitniejszych pisarzy polskich, autor "Popiołów", "Wiernej rzeki" i "Przedwiośnia".

Stefan Żeromski urodził się w Strawczynie, koło Kielc, w 1864 roku, w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Doświadczenia z gimnazjum kieleckiego, w którym rozpoczął naukę w wieku 10 lat, wykorzysta później podczas pisania "Syzyfowych prac". Właśnie w gimnazjum zaczął pisać, a w wieku 18 lat zadebiutował na łamach prasy pierwszymi wierszami i dramatami.

Studia w Instytucie Weterynaryjnym w Warszawie Żeromski przerwał po dwóch latach z powodu braku środków do życia. Żył wtedy z korepetycji, głodował. Po pierwszych sukcesach literackich podjął pracę jako guwerner w dworach szlacheckich, m.in. w Nałęczowie, gdzie poznał swoją przyszłą żonę Oktawię (świadkiem na ślubie był Bolesław Prus). Chory na gruźlicę w 1892 r. wyjechał do Szwajcarii, gdzie przez pięć lat pełnił funkcję zastępcy bibliotekarza Polskiego Muzeum Narodowego w Rapperswilu. Protestując przeciw stosunkom panującym wśród pracowników Muzeum, wrócił do Warszawy, gdzie w latach 1897-1903 pracował w Bibliotece Ordynacji Zamoyskich. Książki Żeromskiego stawały się coraz bardziej popularne, a sytuację materialną poprawiły nieco honoraria za "Ludzi bezdomnych". Powieść przyjęto bardzo dobrze, stała się nawet bestsellerem - dla jednych była programem działania, dla innych wyciskaczem łez.

Związany z ruchem niepodległościowym, po wybuchu I wojny światowej Żeromski zgłosił się w 1914 roku do Legionów. Od Józefa Piłsudskiego odsunął się później ze względu na negatywny stosunek do polityki państw centralnych. Żeromski żywo interesował się polityką. Uczestnicząc w akcji plebiscytowej zjeździł Warmię i Mazury, pisał o Śląsku, Wielkopolsce i Pomorzu. Anegdota przedstawia jego rozmowę z Piłsudskim - jedynym równym mu w ówczesnej Polsce autorytetem. Gdy Piłsudski, nie przekonany widać wywodami pisarza, powiedział w końcu: "Mam w dupie pańskie ziemie zachodnie", Żeromski odpowiedział przed trzaśnięciem drzwiami: "A ja mam w dupie pańskie ziemie wschodnie".

Inicjator projektu Akademii Literatury, współzałożyciel i prezes (1920) Związku Zawodowego Literatów Polskich, założyciel Straży Piśmiennictwa Polskiego i polskiego PEN-Klubu (1924). Przyczynił się do powstania Towarzystwa Przyjaciół Pomorza (1920), uczestniczył w akcji plebiscytowej na Mazurach. W dowód uznania otrzymał mieszkanie na Zamku Królewskim w Warszawie. W 1924 r. kandydował do Nagrody Nobla, ale jej nie otrzymał, głównie z powodu kampanii niemieckiej po opublikowaniu "Wiatru od morza" (1922), opisującego historię walki o polskość Pomorza.

W przededniu wybuchu I Wojny Światowej Żeromski jest najpopularniejszym polskim autorem, a z czasem staje się także najbardziej kontrowersyjnym po publikacji "Przedwiośnia". Sodalicja Mariańska uznała powieść za jedną z najbardziej szkodliwych, domagano się odebrania Żeromskiemu odznaczeń i wyrzucenia z mieszkania na Zamku Królewskim.

Sam pisarz był już wtedy bardzo chory, jego stan lekarze określali jako beznadziejny. Po przyjęciu kolejnego, sprowadzonego z zagranicy lekarstwa, choremu poprawiło się. Monika Żeromska, córka pisarza wspomina, że 19 listopada 1925 r. po obiedzie odwiedził ojca Antoni Słonimski. Wpadł też Julian Tuwim z bukietem róż ciesząc się z powrotu pisarza do zdrowia. Następnego dnia Żeromski już nie żył.

Pogrzeb pisarza stał się wielką manifestacją narodową. Na żądanie mieszkańców stolicy, skrócono tego dnia czas pracy. Stefan Żeromski pochowany został 23 listopada 1925 r. na Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie.

20:15