Międzynarodowy festiwal sztuki naiwnej rozpoczyna się dziś w Katowicach. Potrwa dwa miesiące. W tym roku dominują artyści naiwni z Argentyny.

Galeria "Szyb Wilson" to w tej chwili najbardziej kolorowe miejsce w Katowicach. W ogromnej sali roi się od bajecznie kolorowych obrazów i rzeźb.

Ostry, jaskrawy kolor, dopracowany szczegół, swoista dobra energia, to cechy sztuki naiwnej - wyjaśnia Monika Paca, szefowa festiwalu. I dodaje: Każdy z artystów zaprasza odbiorców do artystycznego małego raju, bo to sztuka, która wywodzi się z dobra. Artyści naiwni są jak dobrzy kaznodzieje. Wiedzą, że istnieje zło, ale dla nich to stan przejściowy i chcą przede wszystkim dzielić się dobrem.

To już szósta edycja festiwalu. W tym roku prezentowane są prace artystów naiwnych z ponad 30 krajów świata, w tym z Australii czy Afryki.

To prosta forma, ale to nie są amatorzy. Ich technika jest perfekcyjna. Prostej formy używają, żeby mieć lepszy kontakt z odbiorcami - mówi o prezentowanych na wystawie pracach Monika Paca.

W tym roku tematem przewodnim jest twórczość naiwna z Argentyny. W około 40-milionowym kraju jest 150 artystów sztuki naiwnej. Do Katowic przywieziono ponad sto prac, których autorami jest 50 twórców z tego kraju. 10 z nich osobiście pojawi się w Katowicach.

Uliczki Buenos Aires, argentyńskie bezdroża, kolorowe lunaparki, stare kawiarnie, to w takie miejsca zapraszają nas argentyńscy malarze naiwni. I w wielu tych pracach pojawia się motyw, który jednoznacznie kojarzy się z tym krajem, czyli tango. Na wielu obrazach widać tańczące pary - mówi Monika Paca.

Festiwal zaczyna się dziś i potrwa do 14 sierpnia. Oprócz wystaw będą też m.in. koncerty, pokazy filmowe i warsztaty.