Dzieło Galileusza "Sidereus nuncius" skradziona z Biblioteki Jagiellońskiej wraca do Polski.

To zasługa polskich prokuratorów. Dzieło wydane w Wenecji w roku 1610 skradzione najprawdopodobniej w kwietniu tamtego roku - znaleziono po sześciu miesiącach w katalogu aukcyjnym londyńskiego domu Christies. Dzieło jest warte ponad 150 tysięcy marek. "Zostało zabezpieczone już rok temu, jednak rozmowy ze stroną brytyjską zakończyły się pomyślnie dopiero dziś" - powiedziała w poniedziałek sieci RMF rzecznik krakowskiej prokuratury Małgorzata Wilkosz-Śliwa. "Drugie dzieło, również wielkiej wartości, inkunabuł wydany w roku 1489, zostało w jednym z domów aukcyjnych przez biegłego zidentyfikowane w sposób bezsporny, jako pochodzące z kradzieży w Bibliotece Jagiellońskiej. W tej sprawie również złożyliśmy stosowne wnioski." Z powodu zastrzeżeń zgłaszanych przez dom aukcyjny książka będzie musiała zostać jeszcze przez jakiś czas w Londynie. Rzecznik ma jednak nadzieję, że i to dzieło wkrótce wróci do Biblioteki Jagiellońskiej. Obie książki skradziono w ubiegłym roku.

"Odzyskanie działa Galileusza - to nie jedyny sukces naszej delegacji" - powiedziała sieci RMF Małgorzata Wilkosz-Śliwa:

Obie książki trafiły na rynek angielski za pośrednictwem niemieckiego domu aukcyjnego Reiss&Sohn. Dzieło Bessariona nie wróci do Krakowa z ekipą polskich prokuratorów, ponieważ Niemcy - zgłosił do niej tytuł własności.

W kwietniu ubiegłego roku ujawniono kradzież z Biblioteki Jagiellońskiej 58 inkunabułów i starodruków. 18 z nich udało się odnaleźć w Niemczech w domu aukcyjnym Reiss&Sohn. O zwrot tych 18 woluminów lub ich warunkowe wydanie na czas postępowania wystąpiła w październiku ubiegłego roku krakowska Prokuratura Okręgowa. Pomimo, że niemiecki sąd podjął decyzję o warunkowym wydaniu dzieł, książki dotąd nie wróciły do Polski.

06:55