Ozzy Osbourne, lider Black Sabbath, nie żyje

W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath.

Informację o śmierci podała w oświadczeniu rodzina: "Z wielkim smutkiem, którego niż można wyrazić słowami, musimy poinformować, że nasz ukochany Ozzy Osbourne zmarł dziś rano. Był z rodziną, otoczony miłością".

Ozzy Osbourne pożegnał się oficjalnie z fanami 5 lipca. Na stadionie Villa Park w jego rodzinnym Birmingham w środkowej Anglii legendarny heavymetalowy zespół Black Sabbath dał pożegnalny koncert. 

W całodniowym wydarzeniu pod tytułem "Back to the Beginning" uczestniczyło kilkanaście innych zespołów, takich jak Metallica, Slayer, Pantera, Tool i Guns N' Roses. Wykonywali oni własne utwory oraz covery Black Sabbath - grupy uznawanej za pionierów heavy metalu.

"Nie macie pojęcia, co czuję - dziękuję wam z całego serca" - mówił wówczas do fanów ze sceny.

Koncert ten po raz pierwszy od 20 lat zgromadził oryginalny skład Black Sabbath: basistę Geezera Butlera, gitarzystę Tony’ego Iommiego, perkusistę Billa Warda i samego Osbourne’a. Dochód z wydarzenia został przeznaczony na cele charytatywne.

Brytyjskie media pisały o koncercie w Birmingham jako o "największym heavymetalowym show w historii".  Bilety na koncert zostały sprzedane w ciągu 16 minut.

Osbourne pięć lat temu wyjawił, że cierpi na chorobę Parkinsona.

Poprzednio na scenie Osbourne pojawił się 31 grudnia 2018 r., gdy dobiegła końca trasa "No More Tours". Zaledwie dwa miesiące później zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona.

Piosenkarz miał za sobą także operacje po wypadku na quadzie w 2003 r. i upadku w 2019 r.

Ozzy Osbourne, frontman heavymetalowego zespołu Black Sabbath, znany był fanom jako "Książę Ciemności" i "Ojciec Chrzestny Heavy Metalu".

Pierwsza płyta Black Sabbath wydana w 1970 roku uznawana jest powszechnie za początek heavy metalu. Na kolejnej, wydanej w tym samym roku, znalazły się takie hity jak "Paranoid", "War Pigs" czy "Iron Man".

"Twarde riffy i mroczna tematyka - od depresji, przez wojnę, po apokalipsę - w połączeniu z instynktem do halloweenowej teatralności" - charakteryzuje jego styl w pożegnalnej nocie Reuters.

I przypomina, że Osbourne rzucał w publiczność surowym mięsem, a w 1982 roku odgryzł na scenie głowę nietoperzowi. Potem tłumaczył się, że był przekonany, że to zabawka rzucona przez fana. Dopiero gdy wbił zęby w nietoperza, zdał sobie sprawy ze swojego błędu.

Osbourne był częstym celem ataków konserwatywnych i religijnych grup, zaniepokojonych negatywnym wpływem muzyki rockowej na młodych ludzi. Dementował doniesienia, że jest satanistą. "Zrobiłem w swoim życiu kilka złych rzeczy. Ale nie jestem diabłem. Jestem po prostu Johnem Osbourne'em: dzieciakiem z klasy robotniczej z Aston, który rzucił pracę w fabryce i poszedł szukać rozrywki" - powiedział w biografii z 2010 roku.

John Michael Osbourne był czwartym z sześciorga dzieci, dorastającym w Aston, w Birmingham. Zmagał się z dysleksją, porzucił szkołę w wieku 15 lat, wykonywał szereg prac fizycznych, a w pewnym momencie odsiedział krótki wyrok więzienia za włamanie. 

Potem pojawił się Black Sabbath.

"Kiedy dorastałem, gdyby ktoś postawił mnie pod ścianą z innymi dzieciakami z mojej ulicy i zapytał, które z nas dożyje 60 lat, mając pięcioro dzieci, czwórkę wnuków i domy w Buckinghamshire i Kalifornii, nie postawiłbym na mnie pieniędzy, nie ma mowy" - mówił lider Black Sabbath.

W 2002 roku Osbourne stał się gwiazdą amerykańskiego reality show "The Osbournes". Kamery śledziły starzejącego się boga rocka, przechadzającego się po swoim ogromnym domu i komentującego wydarzenia z silnym akcentem z Birmingham i obserwującego z rozbawieniem wybryki swojej rodziny. 

Sławę zyskali wówczas także występujący z nim członkowie rodziny: żona i menedżerka Sharon, dzieci Jack, Kelly i Aimee.