Magowie światła – tak mówi się o operatorach. Wielu aktorów uważa, że to oni są najważniejsi na planie filmowym. To dzięki nim najpiękniejsza aktorka może przeobrazić się w potwora. W sobotę zakończył się VIII Festiwal Sztuki Sztuki Operatorskiej Camerimage 2000.

Złote, srebrne i brązowe żaby zostały rozdane. Jury, któremu przewodniczył Michael Chimino obejrzało 18 filmów. Nagrodzono trzech operatorów. Nagrodą Grand Prix wyróżniono Roberta Prieto za zdjęcia do meksykańskiego filmu "Love is a Bitch". Srebrną żabę otrzymał Robert Fraisse za film "Vatel" Rolanda offe'a, zaś brązową Philip Ogaard za obraz "Aberdeen". Jednym z najbardziej wzruszających momentów podczas gali był ten, gdy David Lynch odbierał nagrodę za szczególną wrażliwość artystyczną. Artysta zjednoczył na chwilę starych i młodych wielbicieli kina. Ku zaskoczeniu wielu okazał się miłym, zrównoważonym i skromnym człowiekiem. Jak powiedział nigdy nie ogląda swoich filmów: „Gdy kończysz pracę nad filmem, to jest to magiczna chwila. Możesz sobie powiedzieć: to koniec, to był piękny czas, ale to już koniec tej podróży.” publiczność nagrodziła magów światła gorącymi oklaskami. Jeden z twórców doczekał się nawet owacji na stojąco. Był nim Billy Wiliams uhonorowany Złotą Żabą za całokształt twórczości. Kto oglądał jego filmy mówi, że to zasłużona nagroda. W czasie uroczystości Anglik nie krył wzruszenia. Wiliams podziękował za wyróżnienie i zadedykujał nagrodę swojej żonie. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Operatorskiej Camerimage jest jedyną na świecie imprezą przedstawiającą prace operatorów filmowych. Co roku na festiwalu pojawiają się światowej sławy operatorzy i reżyserzy. Na podobne emocje, jakie wywołał tez prestizowy konkurs musimy czekać cały rok.

13:40