Muzyka Howarda Shora z "Powrotu Króla" i ścieżki dźwiękowe do filmów skomponowane przez Tan Duna i Shigeru Umebayash`ego. To główne koncerty zbliżającego się krakowskiego Festiwalu Muzyki Filmowej. Kompozycje te zostaną wykonane na scenie, która właśnie powstaje na Błoniach. Organizatorem festiwalu jest Miasto Kraków i RMF Classic.

Na festiwalu zagrają najlepsze polskie orkiestry symfoniczne, których muzycy od kilku tygodni przygotowują się do wykonania filmowych soundtraków. W przypadku trzeciej części trylogii "Włady Pierścieni" będą do tego potrzebowali rzadko w Polsce spotykanych instrumentów. Jedna z ciekawostek to są skrzypce norweskie. Te skrzypce mają wydźwięk… powiedzmy świata Wikingów. Dla mnie jest to fascynujące. Będzie również altówka, będą skrzypce - mówi skrzypek Robert Kabara.

Przygotowania do f utrudnia pogoda. Na Błoniach powstaje olbrzymia scena i widownia, która pomieści ponad 4 tysiące osób. Cały teren jest mokry i grząski. Zanim przystąpiono do montażu sceny, ustawiono specjalne podkłady, żeby samochody nie grzęzły w błocie. Sama scena już wygląda imponująco - 18 m wysokości i 400 m kw. powierzchni. Wszystko po to, by pomieścić 300-osobową orkiestrę. Jest to bardzo duża scena, zważywszy, że mamy tutaj do czynienia z tylko trzydniowym festiwalem. Jest to scena porównywalna z wielkimi festiwalami w naszym kraju - mówi szef techniczny festiwalu Robert Rościecha.

Jak dodaje, najważniejszym elementem tej sceny będzie największy w Europie ekran o powierzchni 200 m kw.