Jak dowiedziała się sieć RMF z Biblioteki Jagiellońskiej zginęło więcej inkunabułów i starodruków niż wcześniej sądzono.

Wiadomo już na pewno o kolejnym dziele, które zniknęło z bibliotecznych półek - to XVI-wieczny słownik geograficzny wydany w Antwerpii. Na razie trudno oczacować wartość tej księgi, bo nigdy nie była wyceniana.

Brak słownika stwierdzono w ostatnich kilku dniach i od razu poinformowano o tym prokuraturę. Dlatego w Bibliotece Jagiellońskiej zarządzono kolejną kontrolę zgodności zawartości półek z listami katalogowymi.

W kwietniu po ujawnieniu kradzieży, dyrekcja Jagiellonki informowała, że zniknęło 15 inkunabułów i 43 starodruki - łącznie 58 tytułów. Jesienią 18 ksiąg z Jagiellonki rozpoznali polscy specjaliści w niemieckim domu aukcyjnym Reiss & Son, a dzieło Galileusza w Londynie, w domu aukcyjnym Chrisitie's. Żaden z odnalezionych zagranicą starodrukow, na razie nie wrocił do Polski.

Wiadomości RMF FM 13:45