Amerykańska piosenkarka Katy Perry nie poprzestaje wyłącznie na śpiewaniu. Właśnie na rynek wchodzą jej perfumy - Meow, czyli Miałczenie. Piosenkarka wylansowała już jeden "koci" zapach o nazwie "Purr" czyli mruczenie.

Perry jest bardzo przywiązana do stylistyki dla swych zapachów i pozostaje w świecie kotów. Pierwszy koci zapach ukazał się na rynku w 2010 roku. Musiał się dobrze sprzedawać, bo kolejny zapach także związany jest z kotami. W obu przypadkach butelka perfum przypomina siedzącego kota. Tym razem jest jasnoróżowa a zwierzak nosi wisiorek na szyi w kształcie litery "M".

Perfumy mają woń wanilii, gruszki i wiciokrzewu. Katy Perry chce, by zapach, który właśnie lansuje, przypominał temat jej trasy Tour California Dream: był słodki niczym wyroby cukiernicze.

Cykl koncertów wokalistki zakończył się 22 listopada w Los Angeles po 122 występach na całym świecie. Katy Perry planuje teraz rok przerwy przed powrotem na scenę z nowymi piosenkami. Tymczasem, na pocieszenie fani dostają świąteczny prezent - jej kocie perfumy.