Aż 450 złotych za najlepsze miejsce i 200 złotych za najgorsze zapłacą fani Leonarda Cohena, którzy zechcą obejrzeć jego koncert w Hali Ludowej we Wrocławiu. Kanadyjski bard wzbogaci się dzięki ich pieniądzom o ponad pół miliona dolarów.

Fani Cohena wiedzą, że artysta nie ma grosza przy duszy. Trzy lata temu jego menedżerka zdefraudowała cały majątek poety. A ponieważ na emeryturze trzeba z czegoś żyć, kanadyjski muzyk musiał wyruszyć w trasę koncertową.

Jak na horrendalnie drogie bilety reagują fani artysty? Jedni płaczą i odchodzą, drudzy płaczą i płacą - mówi bileter we wrocławskiej Hali Ludowej. Pozostaje życzyć, by doznania artystyczne podczas spotkania z bardem złagodziły biletowy ból serca.