Można spodziewać się kolejnych części hitowych polskich gier komputerowych Cyberpunk i Wiedźmin. Tak zapowiada w rozmowie z RMF FM prezes polskiego studia CD Projekt, Adam Kiciński. Jak mówi, Wiedźmin i Cyberpunk to brandy na lata i podkreśla, że choć nad tą ostatnią grą współpracował międzynarodowy zespół to jest to polski sukces. "Powstała tutaj w Warszawie, na Pradze" – mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Berendą.

Gra komputerowa Cyberpunk 2077 może zarobić od 6 do 8 miliardów złotych. Takich przychodów w najbliższych latach spodziewa się producent tej gry, firma CD Projekt. Już teraz Cyberpunk 2077 bije absolutne rekordy sprzedaży. Jeszcze przed premierą kupiło ją 8 milionów klientów na całym świecie. Tylko w noc premiery na platformie Steam grało jednocześnie 1 003 264 graczy. To ponad dwukrotnie lepszy wynik od dotychczasowego rekordu dla gry jednoosobowej z 2015 roku, kiedy w Fallout 4 grało niecałe 473 tys. osób.


Gra nawiązuje do fabularnej gry karcianej z 1988 roku oraz gatunków powieści science-fiction Williama Gibsona, przedstawiające hiperkapitalistyczną i anarchiczną wizję przyszłości. W produkcję programu zaangażowano aktora Keanu Reevesa, który gra głównego bohatera z oryginalnej gry, rockmana-terrorystę Johnny'ego Silverhanda.



Prezes CD Projekt Adam Kiciński już zapowiedział kolejne części zarówno Cyberpunka, jak i Wiedźmina. "Takie brandy można tworzyć przez dziesiątki lat" - powiedział w rozmowie z RMF FM.

I podkreślił, że choć grę tworzyły teamy na całym świecie, powstała w Polsce, na warszawskiej Pradze.

 (..)

Krzysztof Berenda RMF FM: Czy udało się zarobić na grze? Odzyskać to, co z nią zainwestowaliście?

Adam Kiciński. prezes zarządu CD Projekt: Na razie podaliśmy tylko informację biznesową, że gracze przed premierą kupili 8 000 000 sztuk, czyli wielokrotnie więcej niż w przypadku Wiedźmina 3, którego kupili w ilości 1,5 mln sztuk przed premierą.

Właściwie, ile ta gra kosztowała, jakimi budżetem powstała?

Nie podawaliśmy budżetu zarówno produkcyjnego, jak i marketingowego. Przyjdzie na to czas. Na pewno wydaliśmy dużo więcej niż na Wiedźmina 3. Pamiętajmy, że Wiedźmin 3 cały czas się dobrze sprzedaje. W przyszłym roku wydajemy Wiedźmina 3 na konsole następnej generacji. Natomiast kolejne gry, nad którymi będziemy pracowali, są jeszcze nieogłoszone, więc nie mogę się wprost do nich odnieść.

Spodziewacie się 4. wersji Wiedźmina?

Niestety, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. (...) Naszym celem jest budowanie bardzo długotrwałych, silnych brandów. Takie brandy jak Wiedźmin i Cyberpunk można tworzyć przez dziesiątki lat. Skupiamy się na nich.

Jak się robi taką grę, jak się robi taki hit?

To jest mix dwóch rzeczy: projektu, jego ambicji i jakości oraz działań promocyjnych, zarówno PR-owych, jaki i ogromnej kampanii marketingowej. Jak te dwie rzeczy będą dobrze współgrały to można osiągnąć taki pozom.

Gra jest przeznaczona dla osób w przedziale wiekowym 18+. Dlaczego zdecydowaliście się odciąć graczy z podstawówek?

Opowiadamy poważne historie i trzeba osiągnąć pewien wiek, 18 lat jest oczywiście umowne, ale trzeba być już w miarę ukształtowanym człowiekiem, żeby zrozumieć, co tak naprawdę w grze chcemy opowiedzieć. Młodsi gracze, nawet jeżeli mieliby zabawę z gry, to byłoby ryzyko, że nie zrozumieliby pełnej treści.

Czy to jest dobry prezent na święta?

Oczywiście, najlepszy, zdecydowanie najlepszy, zwłaszcza w tych czasach.