Dziś do polskich księgarń trafia książka "Chłopiec z listy Schindlera". To prawdziwa historia chłopca cudem ocalałego z Holocaustu. Zapis wydanych pośmiertnie wspomnień Leona Leysona (Lejba Lejzona), który jako 10-latek trafił najpierw do krakowskiego getta, potem do obozu w Płaszowie, a od śmierci uratował go Oscar Schindler i jego słynna lista.

Leon Leyson (właśc. Lejb Lejzon) miał tylko dziesięć lat, gdy naziści najechali na Polskę. Musiał razem z rodziną przenieść się do krakowskiego getta. Dzięki nieprawdopodobnemu szczęściu, a także hartowi ducha i sprytowi, udało mu się przetrwać sadystyczne praktyki nazistów, w tym demonicznego Amona Goetha, komendanta obozu koncentracyjnego w podkrakowskim Płaszowie. Jednak w ostatecznym rachunku to wspaniałomyślność i przebiegłość jednego człowieka - Oskara Schindlera - uratowała życie Leona Leysona i jego rodziny. Schindler wpisał ich na listę pracowników swojej fabryki - lista ta stała się znana na świecie jako "lista Schindlera".

Tragiczne wspomnienia wojennych cierpień często pozostają nieopowiedziane. Ale jeśli nie chcemy "nigdy więcej wojny", to powinniśmy je poznać. Po latach milczenia Leon Leyson spisał swoje wspomnienia z II wojny światowej. To chwytająca za serce historia, która na szczęście kończy się dobrze, podnosząc nas na duchu - mówi Ashley Bryan pisarz i były żołnierz.

Leon Leyson ukończył Los Angeles City College, California State University i Pepperdine University; przez trzydzieści lat nauczał w Hintington High School w Kalifornii. W uznaniu jego osiągnięć pedagogicznych - i jako świadkowi Holocaustu - Chapman University przyznał mu doktorat honoris causa z nauk humanistycznych. Leon Leyson zmarł w styczniu 2013 roku, pozostawiając żonę Lis, ich dwójkę dzieci i sześcioro wnucząt.