Smurfy - miłe niebieskie ludziki czy też rasistowskie stwory, żyjące w świecie przypominającym komunizm? Belgowie są oburzeni nową książką francuskiego autora Antoina Bueno, który dokonał socjopolitycznej analizy świata smurfów.

Według francuskiego autora, smurfy żyją w idealnej komunie, gdzie najważniejszą wartością jest kolektyw. Wielkim bratem jest wszechwładny Papa Smurf. Ten mały totalitarny światek mobilizuje się do walki z przedstawionym karykaturalnie przeciwnikiem. W komunizmie był to kapitalista lub syjonista, w świecie smurfów to Gargamel i jego kot.

W Belgii nikt by o smurfach tak nawet nie pomyślał. To jest nasze dziedzictwo kulturowe. To po prostu książka dla dzieci - mówią młodzi Belgowie, którzy stają murem za smurfami.

Oburzenie Belgów wynika także stąd, że to właśnie ich rodak Peyo wymyślił smurfy, które zyskały światową popularność w amerykańskiej wersji animowanej.