Aerosmith odwołuje pożegnalne koncerty. Tyler ma kategoryczny zakaz śpiewania

Na początku września zaczęła się wyczekiwana przez fanów zespołu pożegnalna trasa Aerosmith. Niestety właśnie została przerwana. Powodem są problemy zdrowotne wokalisty grupy. Steven Tyler uszkodził struny głosowe.

Pierwszy z koncertów w ramach trasy "Peace Out: The Farewell Tour" odbył się 2 września w Filadelfii. Fani usłyszeli największe przeboje grupy, wśród nich "Love in an Elevator", "Janie’s Got a Gun", "I Don’t Want to Miss a Thing", "Sweet Emotion" czy "Walk This Way".

Tuż po Steven Tyler ogłosił, że z powodu problemów zdrowotnych musi przełożyć kolejne koncerty. "Jestem załamany, ale dostałem od lekarza surowe zalecenie, by nie śpiewać przez najbliższych 30 dni. (...) Doznałem uszkodzenia strun głosowych, które wywołało krwawienie. Jesteśmy zmuszeni przesunąć kilka kolejnych terminów, abyśmy po powrocie mogli dać wam show, na jakie zasługujecie" - napisał w oficjalnym oświadczeniu 75-letni muzyk.

Koncerty z września zostały przełożone na początek przyszłego roku. Muzycy zagrają 29 stycznia w Detroit, 14 lutego w Chicago, 17 lutego w Waszyngtonie, 21 lutego w Toronto, 26 lutego w Raleigh w Karolinie Północnej i 29 lutego w Cleveland. Zakupione wcześniej bilety zachowają ważność. Fani, którym nie odpowiadają nowe terminy występów, mogą liczyć na zwrot pieniędzy.

To nie pierwszy raz, kiedy Aerosmith odwołuje koncerty ze względu na stan zdrowia Stevena Tylera. W maju zeszłego roku zespół anulował pierwszą część rezydentury w Las Vegas. Wtedy wokalista ponownie trafił na odwyk.

Zespół przypomniał o sobie w sierpniu tego roku i wydał album "Greates Hits" z największymi przebojami. Na płycie znalazły się 44 piosenki z różnych okresów twórczości zespołu. Aeorsmith ma na koncie cztery statuetki Grammy i ponad 150 milionów sprzedanych płyt.